TORUŃ TRIP

Co prawda Toruń odwiedziłam 26 maja, ale z krótką relacją i kilkoma słowami ode mnie odnośnie tego miasta, przychodzę do Was dzisiaj. Wycieczka do Torunia była inicjatywą szkoły, która miała na celu integracje pomiędzy uczniami z różnych klas, co dla mnie było fajną sprawą, bo dzięki temu miałam okazję poznać nowe osoby i z nimi trochę pogadać. Ale przejdźmy do tego co widziałam w Toruniu, co mnie zauroczyło i zaciekawiło.

Pierwszym miejscem na mapie zwiedzania był Fort IV.

Jeśli chodzi o Fort IV nie była to dla mnie jakaś duża atrakcja, więcej ekscytacji wzbudziła symulacja nalotu w schronie którą odbyliśmy. To był dopiero czad! Polecam każdemu takie przeżycie :)

Następnie przeszliśmy się ulicami Torunia. Najfajniejszą rzeczą według mnie w każdym mieście jest wyjątkowa architektura iiii.... GRAFITII! 

Obowiązkiem pobytu w Toruniu według wszystkich jest zobaczenie pomnika Kopernika, dzięki któremu między innymi miasteczko to zyskało sławę.

Punktem wycieczki na który cieszyłam się najbardziej był rejs statkiem po Wiśle! 

Ostatnim miejscem do jakiego zawitaliśmy z naszą grupą był Dom Legend Toruńskich. Było bardzo wesoło przez co opuściliśmy budynek z uśmiechami na twarzy.

Miejscem do którego chciałabym wrócić, ale to już podczas prywatnej wycieczki jest klub muzyczny.

W wolnej chwili, którą wyznaczono nam na odpoczynek na własną rękę zrobiłyśmy z koleżanką rundę po zakamarkach Torunia, sklepach, księgarniach, a także znalazłyśmy chwilę na zrobienie kilku zdjęć nad Wisłą, które pojawią się tutaj niebawem. Tak jak stwierdziłam rok temu po wycieczce do Łodzi, tak stwierdzam i teraz o Toruniu - piękne miasto, które warto odwiedzić i kiedyś wrócić tam znów! :)