Moja szafa przechodzi ostatnio rewolucję, więc tak naprawdę zapomniałam o kolorach. Ciągle tylko paski, czerń, biel i granaty. Tak mi najlepiej. Ale, ale! Jak każda kobieta mam od czasu do czasu kaprys, żeby narzucić na siebie coś innego niż dotychczas. Moim kaprysem stała się czerwona sukienka, którą pokazywałam Wam w gwiazdkowym poście, ale teraz to zupełnie coś innego. Zdjęcia zrobilam też z myślą wzięcia udziału w instagramowym konkursie, więc trzymajcie kciuki. Gdy patrzę na cały look teraz, przypomina mi trochę stylizacje ze startych filmów w połączeniu z lekkim pin up'em :)
W rolę mojego fotografa wcieliła się pierwszy raz od bardzo dawna moja kochana mama! Już zapomniałam ile frajdy zawsze było robiąc z nią zdjęcia, pora do tego powrócić.
Ściskam, Karolina ;*
fot. Mama
dress - made to measure | bag - Allegro | watch - Geneva | sunglasses - Biedronka | heels - DeeZee
Piękna sukienka, uwielbiam wszystko, co czerwone ;)
OdpowiedzUsuńPiekny tatuaż :) i śliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl
Wow ! Wyglądasz świetnie! Też czasem lubię ubrać się w coś innego niż w zwykłe casualowe ubrania. Zakochałam się w Twoich szpilkach! Są przegenialne ! *.*
OdpowiedzUsuńhttp://magdelblog.blogspot.com/
śliczna sukienka i okulary!!!
OdpowiedzUsuń