Kiedyś częściej chodziłam do parku czy do lasu, żeby odizolować się od zgiełku miasta. Co prawda, mieszkam na wsi, więc nie mam w sumie z dostępem do tego typu miejsc problemu. Ale.. No właśnie, ale... Brak czasu, kurs na trasie dom-szkoła-dom, późne powroty itp., sprawiły, że nie chodzę już na spacery tak sama z siebie. Czasami się jednak zdarzy i chciałabym żeby zdarzało się częściej. Dzisiaj pokazuje Wam mały skrawek tego jak mogłam odkryć na nowo w bardzo malutkim lasku swoje zamiłowanie do takiej formy wypoczynku. Na zdjęciach nie znajdziecie mody prosto z wybiegu, a wygodny i ciepły zestaw, z moją pierwszą parką (teraz już mam dwie, ale ta była pierwsza), zakupioną w lumpeksie za 16 złotych. Nie byłam wtedy za bardzo przekonana do jej brązowego koloru, ale już przywykłam, dobrze się ją nosi i zima mi nie straszna! :)
fot. Łukasz ♥
parka - New Look (second hand) | pants - Bershka | shoes - DeeZee | scarf - random shop
Śliczne zdjęcia! Też bardzo lubię spacery mimo, że jestem raczej do nich, by nie mieć niemiłej niespodzianki od mojego psa. Niestety nie wyglądam wtedy tak ładnie. Raczej jak bezdomny w timberlandach. 😂
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG 💘
(ojć, zjadłam słowo) zmuszana*
Usuńu mnie pogoda beznadziejna na spacer :C
OdpowiedzUsuńhttp://lekkostylowa.blogspot.com/
śliczny szal ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam lasy, spacery! cudowny zapach, szczególnie wiosną czt jesienia
OdpowiedzUsuńśliczny look :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńCóż... wygladasz super! :*
OdpowiedzUsuńCzy blogowanie to sposób na życie? Wejdz do mnie i dowiedz się tego oraz zobacz piekne zdjecia ze stylizacją