Święta, święta i po świętach. W tym roku nie czułam jakoś tej całej atmosfery. Szybko minęło i z jednej strony dobrze. Moja niska aktywność jest spowodowana dorywczą pracą, którą udało mi się złapać. Z każdego grosza się cieszę, bo każdy się przyda. Dzisiaj o stylizacji krótko - anomalia w szafie w postaci bordowego swetra, który pomimo wycięcia jest bardzo gruby i ciepły. Reszta to czerń, bo to mój kolor i wsio. Ja uciekam do pracy, a Wam życzę miłego czwartku :)
fot. Mama
jacket - Cropp | pants - Bershka | boots - DeeZee | sweater - Zaful #here
To prawda każdy grosz jest ważny, nie ma nic za darmo :/
OdpowiedzUsuńsuper sweterek :D
Szczęśliwego Nowego Roku :*
-Mój blog-
Bardzo ładny ten sweterek :)
OdpowiedzUsuńMój blog
I absolutely adore that jacket, so so beautiful...
OdpowiedzUsuńRegards.
Walkindiscount.com
Masz piekne dołeczki w policzkach :)
OdpowiedzUsuń