wtorek, 14 marca 2017

Street Style: B U R G U N D Y


Każdego dnia dokonujemy wyborów. Ważnych i mniej ważnych. Często kierujemy się sercem, w moim wypadku większość decyzji podejmuje rozum (tak wiem, niektórym ciężko uwierzyć, że mam rozum skoro jestem blondynką, ale nevermind). W maju matura, o której trąbi każdy nauczyciel i 70% populacji uczniowskiej. Matura = najważniejsza decyzja, czyli "A co potem?". Matury miną, maj przeleci w oka mgnieniu, przyjdzie czerwiec, który spędzę na stażu. I ani się dobrze nie obejrzę za siebie, a już ucieknie mi połowa roku 2017. To jest straszne, że człowiek marnuje tyle czasu i często sam nie wie na co. No właśnie, a co potem? Szukanie pracy, studia, miejsce na pasje, przyjemności, wyjazdy - chyba napiszę poradnik, jak pogodzić milion rzeczy wkraczając w prawdziwe życie, gdzie nie będzie "źle się czuję - nie idę dzisiaj do szkoły" tylko "źle się czuję, ale muszę iść do pracy/na uczelnię czy tego chcę czy nie". Pzyjdzie mi wtoczyć bardzo ciężki głaz na sam szczyt góry, na który bardzo chcę dojść.


fot. Łukasz

sweter/jumper - Zaful | spodnie/pants - Bershka | botki/boots - DeeZee | okulary/sunglasses - Carry

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się ten sweterek! Kolorek jak i jego fason :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo i sie podoba :)
    obserwuje i zapraszam do siebie :)
    http://fbb26.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się zdjęcie na którym opierasz się na balustradzie, rewelacyjny sweterek i to bordo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjna stylizacja na obcasach
    Pozdrawiam
    http://moda-na-obcasach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń