Chciałabym powiedzieć, że to już ostatnia sukienka w mojej kolekcji, którą Wam pokażę. Niestety to nie ostatnia, przekonałam się do maxi sukienek, szczególnie do tych bardzo zwiewnych. Ta z dzisiejszego wpisu nie jest co prawda długa do samej ziemi, ale ma swój urok. Zabudowany przód i pięknie odkryte plecy to strzał w 10! Do tego kwiatowy wzór na czarnym tle, który postanowiłam przełamać oczywiście moimi kobaltowymi klapeczkami. Całość uzupełniłam srebrnym zegarkiem Timex, chokerem z perełką i starymi okularami aviatorkami. Na ustach nowość w mojej kolekcji - NYX Lip Lingerie w odcieniu Embellishment. Dajcie znać jak podoba Wam się całość. Miłego poniedziałku!
fot. Łukasz ♥
Zaful maxi dress | FashionMia choker | DeeZee mules
Jejku świetna jest ta sukienka :) Mam czarną z rozporkami, teraz chyba trzeba się rozejrzeć za jakąś weselszą :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczna jest ta sukienka, podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MÓJ BLOG!
Meeeega mi się podoba ta sukienka :D
OdpowiedzUsuńbo nie jest jakaś tam słodka w kwiatki, ten tył i mega rozporek dodają jej charrrakteru <3
super wyglądasz :D
Cudowna sukienka, a te klapki to taka kropka na "i" :)
OdpowiedzUsuń