Przespałam ciężkim snem pierwsze 13 dni listopada. A teraz wracam z odrobiną siły do dalszego działania, bo przyznam, brakowało mi bardzo tego wszystkiego. Zestaw utrzymany w czerni, w następnym obiecuję, będzie więcej koloru. Tym razem nic nie idzie na tapetę. Zamysłem tego zestawu była prostota, wygoda, #allblack i lekko rockowa nuta. Kurtka ramoneska, ale jeszcze nie ta z marzeń i snów towarzyszy mi już dzielnie ponad rok. Golf który gdzieś nieśmiało zerka spod jej ciężaru to łup z lumpeksu, metkowany H&M Logg i wykonany w 100% z bawełny organicznej. Jeansy z postrzępioną nogawką i botki które miały je uzupełnić tak aby żadna kosteczka nie wyszła na spacer na panujący obecnie chłód. Zwieńczeniem na tym czarnym torciku jest oczywiście maciejówka, która po prostu nie mogła się tutaj nie znaleźć i czerwona pomadka, która powoli staje się moim znakiem rozpoznawczym. Brakowało mnie Wam chociaż trochę?
fot. Łukasz
Cropp jacket | H&M Logg turtleneck (second hand) | Orsay hat | Zaful jeans
Pięknie wyglądasz w tej stylizacji! Ta rockowa nutka ci pasuje! :)
OdpowiedzUsuńwww.nozi-blog.blogspot.com
świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńSuper look!
OdpowiedzUsuńFotografia sposobem wyrazu - blog
jestem ogromną fanką czerni, spodnie mega! <3
OdpowiedzUsuńczarny idealny :) zdecydowanie na tak :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
fajna ramoneska;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
woman-with-class.blogspot.com
Świetny zestaw! <3 Bardzo w moim stylu! :))
OdpowiedzUsuńMERI WILD BLOG
uwielbiam total black look <3
OdpowiedzUsuńZ pazurem ;) Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńCałuję, Jo
http://joscloset.blogspot.com/