niedziela, 7 stycznia 2018

BAD HABIT.


Jestem monotonna, a moja miłość do czerni to taki mój zły nawyk. Dzisiejszy zestaw można określić mianem wersji gungowo-sportowego looku. Czuję się trochę w nim jak taka łobuziara, albo chłopczyca co zupełnie mi nie przeszkadza. Kiedy robiliśmy zdjęcia do tego posta wczoraj pogoda za oknem to była bajka, słońce i takie przyjemne, aż wiosenne ciepełko. Dlatego nie dziwcie się, że mam na sobię tylko bluzę, bo na samą bluzę było spoko - mówi to Wam totalny zmarzluch. Oczywiście, żeby nie było zbyt czarno, na ustach moja ukochana matowa czerwień, a i oczko znów w bordowych klimatach, bo jestem w fazie testów, kombinacji i nauki pracy z cieniami mniej neutralnymi, a co kiedyś trzeba się nauczyć. Mam nadzieję, że moja stylizacja Wam się spodoba i czekam na Wasze komentarze! 


fot. Łukasz

2 komentarze:

  1. Lubię total black stylizacje i też tak zdarza mi się ubierać. Do okularów o takim fasonie się przymierzam, ale taki zakup nie nabrał jeszcze mocy, muszę się bardziej przekonać do siebie samej w takim modelu :)

    justine-r.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zestawienie! Spodnie są rewelacyjne! :)

    OdpowiedzUsuń