16 luty. Dzień moich 20 urodzin. Stara już jestem i niby ciągle słyszę, że pora już dorosnąć, stać się bardziej poważną osobą. Ale powiem Wam w sekrecie, że kiedyś byłam już zbyt poważna i wcale to nie było super. Także, mimo iż w te 20 lat wchodzę z całkiem dużym przeziębieniem to jakoś większych zmian nie odczuwam. To chyba dobrze, bo lubię życie wypłosza, który znajduje spokój w lesie. Lubię swoje roztargnienie i szalone pomysły. Lubię siebie za to, że się nie zmieniam i obiecuję sobie że nie stłamszę w sobie wewnętrznego dziecka, co robi wielu dorosłych. Czego życzę sobie na tę kolejną wiosnę na koncie? Oczywiście spełniania marzeń, podróży, milionów książek przeczytanych, czasu na rozwijanie swoich pasji, mniej chorowania, dużo miłości od wszystkich istot żywych, ogólnie samych dobrych rzeczy. A co mi tam, przecież kolejny rok na karku musi być lepszy od pozostałych! Unicorn vs. Devil - którą wersję Ty wybierasz?
UNICORN
DEVIL
fot. Łukasz
JA to chcę mieć!! Musze to mieć :D
OdpowiedzUsuń20 lat... kiedy to było.
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyglądasz w tych kombinezonach :)
OdpowiedzUsuń